Dziś postanowiliśmy uraczyć naszych przyjaciół z różnych krajów polskim jedzeniem:) już od wczoraj ugniatamy ciasto, lepimy pierogi, obieramy ziemniaki... ale wreszcie zjem coś polskiego!!! :)
W zeszłym tygodniu Ali nas zabrał na dyskotekę do hotelu:) strasznie dziwne było to, że ok godziny 1 koniec muzyki i dzieci do domu, ale poza tym wybawiłam się świetnie:)
W poniedziałek rano lecimy na cały tydzień do Artvin!!!:))) najpierw lot do Ankary, potem do Trabzon i potem autobus do Artvin. Pobędziemy tam do piątku rano i wyruszymy do Gruzji na 2 dni, a potem do Trabzon pokąpać się w Morzu Czarnym:) hurraaa!