Geoblog.pl    kubiaczka    Podróże    Dominikana, Ekwador i Kolumbia    Najniebezpieczniejsze miasto Å›wiata?
Zwiń mapę
2012
29
lut

Najniebezpieczniejsze miasto świata?

 
Kolumbia
Kolumbia, Medellín
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7851 km
 
Kiedy napisałam mojej mamie, że zamierzamy jechać do Medellin, odpisała mi, że przecież to najniebezpieczniejsze miasto świata! centrum handlu narkotykami i zabójstw z tym związanych! Rzeczywiście jak wklepiemy Medellin do Wikipedii, to można się trochę przestraszyć, ale przeczytamy też, że od 2003 r. Medellin nie jest już najniebezpieczniejszym miastem świata. Może ma to coś wspólnego ze śmiercią Pablo Escobara (największego handlarza narkotykami w historii świata), ale niekoniecznie, bo on zginął z rąk policjantów dużo wcześniej - w 1993 r. Teraz można się wybrać na wycieczkę turystyczną śladami Escobara i to jest niewątpliwie niepowtarzalna w innych miastach atrakcja :)

Medellin zostało moim ulubionym miastem w Kolumbii. Mimo, że jest to drugie największe po Bogocie miasto, zgiełk i zanieczyszczenie jest dużo mniej odczuwalne. Spodobało nam się tam do tego stopnia, że postanowiliśmy zostać w Medellin już do końca naszego pobytu w Kolumbii. Dlaczego nam się spodobało? Ponieważ:

1. Medellin ma metro (jako jedyne miasto w Kolumbii). Co prawda jest to metro nadziemne, ale można bardzo szybko i wygodnie przejechać całe miasto, nie płacąc za przesiadki.

2. W ramach metra można się przesiąść do kolejki z wagonikami, która wywiezie Was ponad dzielnicą slumsową położoną na zboczu gór do pięknego parku na szczycie. Kolejka jest dla mnie jedną z największych atrakcji w Medellin - bo powiedzcie mi w jakim innym mieście na świecie można poruszać się w ramach komunikacji miejskiej kolejką linową? Generalnie, kolej linowa powstała w Medellin w celu społecznym - aby połączyć z miastem jego najbiedniejszych mieszkańców, koło jednej ze stacji kolejki zbudowano bibliotekę w charakterystycznym kształcie kostek do gry, gdzie dorośli i dzieci mogą korzystać z internetu, książek i innych zasobów. Podróż kolejką ponad tą biedną dzielnicą jest niesamowita - można obserwować życie ludzi w naprawdę spartańskich warunkach, jak wyglądają ich podwórka, dachy i okolica. Naprawdę polecam.

3. Mają Park Arvi - ten, do którego można dojechać kolejką linową. Park jest ogromny i oferuje dużo atrakcji, poczynając na darmowej wypożyczalni rowerów, kończąc na darmowych przewodnikach. Wstęp do parku też jest darmowy. Jak dla mnie to coś fantastycznego, że w kilkumilionowym mieście w odległości pół godziny drogi znajduje się taki duży i atrakcyjny przyrodniczo park, gdzie można się zrelaksować, np. przechodząc jedną z wielu wytyczonych pieszych tras.

4. Mają piękny ogród botaniczny i oceanarium. Ogród botaniczny to tak naprawdę bardzo duży park, gdzie można znaleźć zakątki z różnymi rodzajami roślinności. Większość ludzi leżała jednak na trawie pod palmami :) Wstęp do ogrodu jest bezpłatny. Tuż obok znajduje się oceanarium, ale nie poszliśmy do niego, bo o nim o zgrozo nie wiedzieliśmy :/

5. Mają Pueblito Paisa. To takie typowe kolumbijskie minimiasteczko zbudowane na szczycie jednego ze wzgórz, gdzie można kupić lokalne pamiątki, zjeść coś w uroczej restauracyjce albo napawać się widokiem na całe miasto... Do Pueblito Paisa można się wdrapać przez park bądź wjechać samochodem.

6. Można tam zjeść jedną z najlepszych potraw w Kolumbii - bandeja paisa. Niby to danie to nic specjalnego, ale w realiach kuchni południowoamerykańskiej wyróżnia się zróżnicowaniem. Bandeja paisa to nic innego, niż kilka (czasem kilkanaście) różnych składników na jednym talerzu. Znajdziemy tam: ryż, fasolę, mięso (rożnego rodzaju), sałatkę, awokado, kawałek skóry ze świni, tak tak znajdziemy tam wiele rzeczy. I jak się to połączy, to wychodzi naprawdę pychota :)

7. Ludzie są naprawdę pomocni. Ledwo się zjawiliśmy w Medellin, już podszedł do nas starszy pan pytając czy może nam pomóc. Kiedy szukaliśmy drogi do centrum handlowego, zatrzymała się elegancka pani dentystka i nas tam zawiozła, mimo, że nie było jej to po drodze. W Medellin naprawdę można odczuć, że ludzie są przemili.

8. Stąd pochodzi Botero i w tutejszym muzeum można znaleźć mnóstwo jego prac. Botero, to chyba najsłynniejszy kolumbijski artysta - malarz i rzeźbiarz, którego postacie (ludzie, zwierzęta, a nawet przedmioty i owoce) zawsze są grube, pulchne, wyolbrzymione. Ale są tak przesadnie grube, że styl ten stał się charakterystyczny dla Botero. Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć kilka jego obrazów i rzeźb.

Pewnie znalazłabym jeszcze inne powody, gdybym się zastanowiła. Po prostu Medellin jest super i na pewno jeśli jeszcze kiedykolwiek odwiedzę Kolumbię, to będzie pierwsze miejsce, gdzie skieruję swoje kroki :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
kubiaczka
Magdalena Kubiak
zwiedziła 11% świata (22 państwa)
Zasoby: 161 wpisów161 23 komentarze23 539 zdjęć539 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
30.12.2011 - 03.03.2012
 
 
01.05.2010 - 07.05.2010
 
 
26.03.2010 - 28.03.2010