Belgrad - zmów zza szyby samochodu. Miasto typowo przemysłowe - szare, brudne fabryki, same bloki. Domy brzydkie, każdy z przybudówką - ni ładu ni składu. Jedyne co widziałam super nowoczesne to hala sportowa - zapewne nasi siatkarze grają tam mecze z Serbią:)
Trochę w oddali od autostrady widać było dzielnicę willową, tam już wszystko trochę lepiej wyglądało.
Reszta kraju to kompletna pustka, koło autostrady nie było widać NIC - żadnych domów, żadnych ludzi, nawet w oddali. Wszystko albo zasiane zbożem albo ugory.