W okolicach tego miasta w nocy przekraczaliśmy granicę z Bułgarią. Bardzo ciekawie się tam to odbywa: żeby przejechać do Bułgarii bierze się w pierwszym okienku na granicy "chipa" (zwykły pendrive) i następnie jedzie się od okienka do okienka i tam się tego chipa daje, oni coś sobie zczytują i dalej i dalej i dalej... około 8 okienek było!!! Wjazd jak do ZSRR w najlepszych czasach:P