Geoblog.pl    kubiaczka    Podróże    Turcja    Damaszek c.d. + kolejowy szok
Zwiń mapę
2009
23
sie

Damaszek c.d. + kolejowy szok

 
Syria
Syria, Damascus
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6818 km
 
O 9 rano przybył do nas nasz przewodnik, zjedliśmy śniadanko (tylko my, bo on miał Ramadan) i wyruszyliśmy na zwiedzanko. W pierwszej kolejności udaliśmy się do tego wielkiego meczetu - Umayyad Mosque (po drodze zahaczając o dziadka który rozdawał stroje dla kobiet i ciągle mu były za krótkie!). Ten meczet jest jednym z najważniejszych dla wyznawców Islamu. Jest unikalny jeśli chodzi o architekturę i stanowi od wieków wzór dla budowniczych innych meczetów. Budowa tego meczetu trwała około 10 lat, działo się to w VII wieku p.n.e. Ma on 3 wieże - minarety, a w środku przeogromny dziedziniec, gdzie się znajdują mozaiki. Mozaiki są tak przepiękne, ze nie da się ich opisać! ogólnie ten meczet zrobił na nas ogromne wrażenie, spędziliśmy tam około godziny.

A w międzyczasie... ja zaczęłam czuć się paskudnie źle:/ czułam się, jakbym miała gorączkę - potwornie słabo, było mi niedobrze i po jakimś czasie nie miałam siły ani chodzić po mieście (zresztą i tak chodziliśmy po tych samych ulicach co wczoraj wieczorem), ani nawet siedzieć! Dlatego też postanowiłam iść do jakiegoś hostelu i się przespać 2 godzinki. O 4 mieliśmy pociąg do Aleppo. tak tez zrobiłam. W hostelu było całkiem spoko (poza Arabami, którzy próbowali mnie całować:/) i sobie troszkę odpoczęłam.

Po 3 pojechaliśmy na stację kolejową. Kupiliśmy bilety na pociąg 1 klasy do Aleppo (4h drogi, ale potem okazało się, że 5) za 20zł! Ale proszę Państwa.... co to za pociąg! Standard lepszy niż w samolocie! Wszystko nowiutkie, pachnące, siedzenia komfortowe, klimatyzacja (która pod koniec okazała się zmorą - mając gorączkę zmarzłam na kość), telewizor i steward roznoszący napoje (mimo Ramadanu) i słuchawki do tv (ale nie działały). Byłam w szoku! Po tym bajzlu, który zobaczyłam w tym kraju ten pociąg był jakby z innego świata:) w pociągu spotkaliśmy Polaka Damiana, który uczy w liceum w Anglii Angielskiego i ma 180 dni wakacji w roku! Właśnie powoli wracał z podróży po Środkowym Wschodzie.

Czułam się coraz gorzej, dlatego postanowiłam od razu po przyjeździe do Aleppo poprosić Jameela o zabranie mnie na stację autobusową, bo chciałam dostać się do Gaziantep jeszcze tego samego dnia. Ewelina tez zaczęła czuć się źle, więc też wolała wracać.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
kubiaczka
Magdalena Kubiak
zwiedziła 11% świata (22 państwa)
Zasoby: 161 wpisów161 23 komentarze23 539 zdjęć539 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
30.12.2011 - 03.03.2012
 
 
01.05.2010 - 07.05.2010
 
 
26.03.2010 - 28.03.2010